Strona główna | Linki | Katalog | Ogłoszenia | PTGEM | Subskrybcja | Ustaw startową | Do ulubionych | Poleć znajomym | Zaloguj się   
Aktualności
Informacje
Prawo
Trendy
Stowarzyszenia

Aktualny numer
Szukaj w serwisie

Reklamacje
Tomasz Sobczak
Temat uwzględniania lub nieuwzględniania reklamacji biżuterii zawsze wzbudzał ożywione dyskusje. W przypadkach ewidentnych (źle i niedbale wykonana biżuteria) reklamacja powinna być bez dyskusyjnie przez sprzedawcę lub wytwórcę uznawana. Zdarza się jednak, że nieuczciwy klient chce w bezczelny sposób wymienić zniszczony przedmiot na nowy.
 Jeden z wytwórców biżuterii otrzymał, po upływie około dwóch tygodni od sprzedaży złotego pierścionka, następujący list
(pisownia oryginalna):
Witam!
    Chciałem się zapytać czy pierścionek załączony w załączniku podlega gwarancji. Chciałem jeszcze dodać że pierścionek ten strasznie zmieniał kształty do czasu aż się ułamał (zdjęcie)· np. trzymam dziewczynę za rękę, lekko ją ścisnę a pierścionek zmienia kształt.
    Po obejrzeniu załączonego zdjęcia, na którym pierścionek z „lekko ściśniętej ręki” wygląda jak po przejechaniu przez walec drogowy, wytwórca odpowiedział że tak zniszczony wyrób nie podlega wymianie. Po krótkim czasie otrzymał kolejny list:
    Witam serdecznie!
    A co w takim razie podlega gwarancji? Jako osoba, która jest właścicielką pierścionka i która go nosi na co dzień, nie jestem przekonana pana odpowiedzią, że pogięty pierścionek nie jest winą Waszej firmy, wiadomo, że jako pierścionek zaręczynowy jest on dla mnie bardzo ważny i cenny, więc może się Pan domyśleć jak bardzo o niego dbałam, ale wystarczyło, że mój narzeczony mocniej ścisnął mnie za rękę, a pierścionek już się odkształcał, aż w końcu pękł, nie mam sobie nic do zarzucenia i tym bardziej uważam, że nie jest to moja wina, a wyłącznie nieprofesjonalnego wykonania pierścionka, jako sklep jubilerski chyba powinniście zaznaczyć, że tak cienkie złoto ma tendencję do wyginania i uwzględnić to w gwarancji, która z całym szacunkiem nie mam pojęcia co w takim razie obejmuje. Z wielkim żalem muszę przyznać, że z pewnością nie polecę tego sklepu moim znajomym.
    Z poważaniem (...)
    Czytając powyższą korespondencję powstaje pytanie: gdzie znajdują się granice zdrowego rozsądku a gdzie zaczyna chęć zwykłego wyłudzenia? Najlepszym komentarzem do całej sytuacji będą chyba załączone zdjęcia pierścionka po „ lekkim” ściśnięciu ręki.
    Tomasz Sobczak



[ drukuj ]


Źródło wiadomości:
2(5)




Wydawca    Redakcja    Prenumerata    Reklama    Pomoc    Polityka prywatności    
Wszelkie prawa zastrzeżone.