Strona główna | Linki | Katalog | Ogłoszenia | PTGEM | Subskrybcja | Ustaw startową | Do ulubionych | Poleć znajomym | Zaloguj się   
Aktualności
Informacje
Prawo
Trendy
Stowarzyszenia

Aktualny numer
Szukaj w serwisie

Warszawskie giełdy minerałów i wyrobów jubilerskich
Jacek Motyka
Od wielu lat w Warszawie odbywają się różnego rodzaju giełdy, mające promować wyroby jubilerskie. Imprezy tego typu są organizowane kilka razy w ciągu roku, w różnych miejscach, w stolicy, najczęściej pod nazwą „Giełda Minerałów, Skamieniałości i Wyrobów Jubilerskich”.
Kilkanaście dni przed rozpoczęciem giełdy mieszkańców Warszawy informują o tym duże kolorowe afisze, rozwieszane we wszystkich możliwych miejscach. Zarówno gdzie jest to dozwolone, jak i tam, gdzie prawo zabrania rozlepiania plakatów informacyjnych. Na marginesie warto dodać, że plakaty wiszą przez kilka następnych miesięcy i nikt ich nie sprząta. Organizatorzy lub organizator (często występujący pod tajemniczą nazwą „Otoczak”) podają do publicznej wiadomości jedynie termin (zazwyczaj sobota i niedziela) oraz lokalizację imprezy (najczęściej dogodna do wizyty dla mieszkańców stolicy – Politechnika Warszawska, budynki Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego lub jakaś hala sportowa, zwykle w centrum miasta).
 
W wyznaczonym dniu od wczesnych godzin rannych w miejscu, gdzie odbywa się giełda, pojawiają się wystawcy – sprzedawcy oraz potencjalni kupujący. Klienci, którzy chcą wejść na teren targów, muszą kupić bilety wstępu.
Warszawskie giełdy przyciągają sprzedawców i wytwórców z całej Polski. Szczególnie licznie są reprezentowani przedsiębiorcy z Wybrzeża. Stoliki z oferowanymi do sprzedaży wyrobami ustawione są możliwe najbliżej siebie, tak aby zmieściło się na sali jak najwięcej osób. Wszyscy starają się wyeksponować swój towar w jak najbardziej atrakcyjny sposób, aby przyciągnąć klientów. Tylko nieliczni wystawcy umieszczają na stolikach swoje personalia lub nazwę przedsiębiorstwa, które reprezentują. I – można rozpocząć handel, zwłaszcza że frekwencja jest zazwyczaj duża i kupujących lub oglądających nie brakuje.
 
Oprócz ceny oferowanych do sprzedaży wyrobów klient często nie znajdzie żadnych innych dodatkowych informacji, które powinny być podane przez sprzedawcę. Kupujący jest w takich przypadkach zdany wyłącznie na oświadczenie sprzedającego. Nie ma innych możliwości sprawdzenia, czy kupowany wyrób jest wykonany z metalu szlachetnego.
 
Przepisy ustawy – Prawo probiercze oraz ustawy o swobodzie działalności gospodarczej* określają, jak powinny być oznaczone wyroby z metali szlachetnych przeznaczone do obrotu handlowego. Każdy, kto sprzedaje lub wytwarza wyroby z metali szlachetnych, ma obowiązek stosować się do regulacji prawnych z tego zakresu. Powinien także zadbać, aby normy prawne dotyczące obrotu handlowego były przestrzegane. Jeżeli tego nie robi, narusza prawo i naraża się na odpowiedzialność karną.
 
Kierownictwo Okręgowego Urzędu Probierczego w Warszawie od dłuższego czasu otrzymywało sygnały od środowiska wytwórców wyrobów z metali szlachetnych o niepokojących zjawiskach,
z którymi można się zetknąć podczas giełd organizowanych w Warszawie. W przekazywanych do urzędu informacjach zarzucano organizatorom i wystawcom powszechne łamanie prawa. Pojawiały się zarzuty, że na giełdach odbywa się niekontrolowany obrót handlowy wyrobami z metali szlachetnych bez wymaganych prawem oznaczeń (cech probierczych, znaków imiennych wytwórców, informacji o masie i próbie wyrobu). Były także pretensje, że urząd probierczy, będący instytucją powołaną do ochrony rynku wyrobów z metali szlachetnych, nie podejmuje czynności mających na celu eliminację niekorzystnych zjawisk. Zgodnie z poleceniem przełożonych pracownicy okręgowego urzędu probierczego zaczęli przeprowadzać kontrole probiercze w miejscach, gdzie odbywają się giełdy. Wyniki przeprowadzanych kontroli częściowo potwierdzają zarzuty stawiane organizatorom i wystawcom. W trakcie kontroli stwierdzono, że nieprzestrzeganie norm prawa probierczego przez sprzedających przybrało niepokojące rozmiary.
 
Ustawa – Prawo probiercze nakłada na osoby sprzedające wyroby z metali szlachetnych wiele obowiązków, które należy spełnić, aby móc prowadzić handel, bez względu na to, w jakim miejscu odbywa się sprzedaż. Wyroby przeznaczone do obrotu handlowego powinny być oznaczone cechami probierczymi – polskimi lub innych państw europejskich, które są w naszym kraju uznawane, lub powinny być zaopatrzone w świadectwa badań zastępujące cechy. Dodatkowo wyroby produkcji krajowej muszą być oznaczone znakami imiennymi wytwórców. Przedmioty z metali nieszlachetnych, pokryte powłoką z metali szlachetnych albo z wyglądu przypominające wyroby z metali szlachetnych, powinny być przez wytwórcę lub sprzedawcę oznaczone znakiem „metal” albo „met”. Jeżeli w sprzedaży znajdują się wyroby, które nie podlegają obowiązkowi badania i cechowania (w przypadku złota i platyny o masie mniejszej niż 1 g, w przypadku srebra mniejszej niż 5 g), powinny być zaopatrzone przez wprowadzającego je do obrotu w informację o masie i próbie. Sprzedający ma również obowiązek wywiesić w miejscu widocznym dla klientów wizerunki cech probierczych wyrobów znajdujących się w sprzedaży.
 
Wymienione wyżej normy prawa probierczego są w dużej części nieprzestrzegane przez uczestników giełd. Sprzedaje się wyroby bez cech probierczych, bez znaków imiennych, nie ma świadectw badań, nie wywiesza się tabel z wizerunkami cech probierczych, nie umieszcza się informacji o masie i próbie wyrobu, nie ma oznaczeń znakiem lub napisem „metal”.
Wynika z tego, że sprzedający na giełdach – zamiast zadbać o wykonanie przewidzianych prawem czynności i przygotować w należyty sposób wyroby do sprzedaży – wolą być ukarani grzywnami nakładanymi w drodze mandatów karnych. Częstym widokiem spotykanym na giełdach w Warszawie są opuszczone w pośpiechu stoiska, gdy tylko sprzedający zorientują się, że na salach wystawienniczych znajdują się inspektorzy urzędu probierczego. Oferowany do sprzedaży towar jest szybko zakrywany, a sprzedawca oddala się i czeka, aż kontrolerzy opuszczą giełdę. Wówczas wraca na swoje miejsce i kontynuuje handel. Zdarza się, że organizator podaje przez megafony informację o wizycie pracowników urzędu probierczego, z mniej lub bardziej złośliwym komentarzem. Na miejscu zostają jedynie sprzedawcy, którzy oferują wyroby niebędące przedmiotem zainteresowania urzędu probierczego albo ci, którzy wypełnili wszystkie obowiązki zgodnie z przepisami i nie obawiają się kontroli.
Kontrole przeprowadzone na giełdach w latach 2003, 2004 i 2005 r. potwierdzają, że oferowane do sprzedaży wyroby w znacznej części nie powinny znaleźć się w obrocie z powodu braku przewidzianych prawem oznaczeń probierczych. Były przypadki, że kontrolerzy wycofywali ze sprzedaży ponad sto sztuk wyrobów z jednego stoiska.
Blisko połowa skontrolowanych wystawców została ukarana wysokimi grzywnami pieniężnymi. Zdarzały się przypadki skierowania spraw na drogę postępowania karnego, gdyż w trakcie kontroli wykrywano wyroby oznaczone fałszywymi cechami probierczymi.
 
Wielu klientów odwiedzających warszawskie giełdy minerałów i wyrobów jubilerskich mogłoby zakupić przedmioty z metali szlachetnych o niższej próbie niż zamierzało. Brak cech probierczych lub świadectw badań potwierdzających próbę i innych oznaczeń naraża kupujących na straty, a przysparza korzyści nieuczciwym sprzedawcom.
Przedstawione wyżej naruszenia prawa stwierdzone podczas kontroli probierczych, mimo że niestety nie należą do wyjątków, nie dotyczą wszystkich wystawców uczestniczących w warszawskich giełdach minerałów i wyrobów jubilerskich. Wielu producentów i sprzedawców stara się zadbać, aby oferowany przez nich towar był oznaczony zgodnie z przepisami. Zwłaszcza że podczas trwania giełdy liczba kupujących lub tylko oglądających jest zazwyczaj większa niż w innych miejscach. Najważniejsze jest przecież zadowolenie klienta, które jest gwarancją dokonania zakupów w przyszłości.
 
Organizatorzy warszawskich giełd minerałów i wyrobów jubilerskich oraz wystawcy, którzy prezentują na nich swoje wyroby, zapewne chcieliby, aby zainteresowanie kupujących stale wzrastało. Jednak zainteresowanie klientów powinno być wywołane jakością wyrobów oferowanych do sprzedaży, a nie liczbą skarg na nieuczciwą konkurencję i wykroczeń wykrytych przez pracowników Okręgowego Urzędu Probierczego w Warszawie.
 
*Ustawa z dnia 3 kwietnia 1993 r. – Prawo probiercze (DzU Nr 55, poz. 249 z późniejszymi zmianami); ustawa z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (DzU Nr 173, poz. 1807 z późniejszymi zmianami).
 
 

Na zdjęciu prezentujemy wyroby zarekwirowane przez pracowników Okręgowego Urzędu Probierczego w Warszawie podczas kontroli przeprowadzonych w ramach warszawskich giełd minerałów i wyrobów jubilerskich.


[ drukuj ]


Źródło wiadomości:




Wydawca    Redakcja    Prenumerata    Reklama    Pomoc    Polityka prywatności    
Wszelkie prawa zastrzeżone.