Strona główna | Linki | Katalog | Ogłoszenia | PTGEM | Subskrybcja | Ustaw startową | Do ulubionych | Poleć znajomym | Zaloguj się   
Gemmologia
Bursztyn
Gemmologia
Konserwacja
Nauka
Prawo
Prezentacje
Raporty
Relacje
Rzeczoznawstwo
Sylwetki
Technika
Technologie
Trendy
Wydarzenia

Aktualny numer
Szukaj w serwisie

Kość słoniowa, bursztyn i metale szlachetne
Antoni Romuald Chodyński
 Chryzelefantyna - historia i teraźniejszość
W sporze o "pradawność" dwóch szlachetnych tworzyw rzeźbiarskich - kości słoniowej i bursztynu - od czasów archaicznych wpływających na estetykę przedmiotów w otoczeniu człowieka, pierwszeństwo należy się wyrobom z kości słoniowej. Złoto i kość słoniowa w jednym wyrobie to prawdopodobnie najstarszy mariaż dwóch szlachetnych i jakże odmiennych materiałów.
 
Chryzelefantynowa rzeźba Ateny Partenos wg Fidiasza. Francja, 1851 r. Pokazana publicznie po raz pierwszy na Wystawie Światowej w Paryżu w 1855 r.O wiele rzadziej spotykamy łączenie kości słoniowej z bursztynem. Obiekty takie zachwycają jednak kompozycjami i kolorystyką. Arcydzieła z bursztynu i kości słoniowej są w Polsce mało znane, może dlatego, iż w tutejszych ośrodkach wytwórczych nie było tradycji rzeźbienia w kości słoniowej. 

Zamiarem moim jest przybliżenie dzieł złożonych z dwóch różnych lub podobnych w obróbce materiałów, a w przyszłości - opisanie technik pracy w kości słoniowej, gdyż są one zbliżone do pracy w bursztynie. 

Podczas wielkiej paryskiej wystawy światowej w 1855 r. tysiące zwiedzających podziwiało kolosalną statuę Ateny Partenos z kości słoniowej, złoconego srebra i brązu. Posąg wykonany przez dwóch artystów, Pierre'a-Charles'a Simorta i Henri Duponchela miał 3 m wysokości, lecz był około 10 m niższy od Fidiaszowego pierwowzoru. Na pomysł stworzenia wielkiej chryzelefantynowej rzeźby wpadł w 1846 r. Honore d'Albert, książę de Luynes, chcąc w ten sposób uświetnić swoją rezydencję w Dampierre. Dzieło zainspirowało wielu artystów, którzy przypomnieli sobie antyczną technikę chryzelefantyny.
Figura boginki lub kapłanki kreteńskiej. Chryzelefantynowa rzeźba z epoki późnominojskiej, XVI w. p.n.e. Zbiory The Walters Art Gallery, Baltimore, USA.
Nazwa pochodzi od greckich słów chrysos - złoto i elephantinos - kość słoniowa. W kolekcji The Walters Art Gallery w Baltimore (USA) znajduje się bodaj jedyny na świecie posążek bogini lub kapłanki kreteńskiej, w którym połączono złoto z kością słoniową, datowany na XVI w. p.n.e. W posążku tym archaiczny artysta zawarł ideę połączenia w jednym dziele godnych bogów materiałów szlachetnych. Podobnie monumentalne posągi rzeźbione w drewnie, obijane złotą blachą z partiami ciała rzeźbionymi w kości słoniowej w greckiej sztuce VI i V w. p.n.e. wyrażały w mariażu tworzyw hołd bóstwom olimpijskim. Przykładami są głowy z Delf z około 570 r. p.n.e, posąg Zeusa w Olimpii i Ateny z Partenonu - oba dzieła Fidiasza, liczne rzeźby z Megary itp.

Literatura grecka wspomina o Odyseuszu śpiącym na łożu wykonanym ze srebra, złota i kości słoniowej. Hezjod w Katalogu niewiast, genealogii znakomitych rodów wywodzących swoich przodków od herosów i bogów, opowiadał w poetyckiej formie o tarczy Heraklesa wykładanej kością słoniową. W technice chryzelefantynowej pracowali dwaj uczniowie Dedala, bracia z Krety - Dipojnos i Skyllis. Oni to według Pauzaniasza mieli być ojcami tej wspaniałej techniki (ok. 580 r. p.n.e.).
Florentynka, Francja, około 1892 r. Kość słoniowa, srebro złocone i perły, podstawa z onyksu.
Ale przecież dziesięć wieków wcześniej, także na Krecie,w bezimienni jeszcze artyści tworzyli chryzelefantynowe dzieła. Należy przypuszczać, iż inspirowała ich sztuka jeszcze starsza, importowana ze Wschodu przez Fenicjan.

I oto ta prastara technika w równie odwiecznym tworzywie odrodziła się w drugiej połowie XIX w. i z powodzeniem uprawiana była przez cały XX w. Na jednej z większych wystaw pt. "Europäische Elfenbeinkunst vom Fin de Siecle bis zum Art Déco (1880-1940)" w niemieckim muzeum kości słoniowej w Erbach/Odenwald w 1978 r. pokazano dzieła L. Richa, D. Chiparusa, C.J.R. Colineta, F. Preissa, K. Lorenza, J. Descampsa, artystów, którzy z powodzeniem stosowali technikę chryzelefantynową. Poszerzono ją bowiem o łączenie kości słoniowej nie tylko ze złotem i srebrem złoconym, lecz złoconym i patynowanym brązem.

Przyjrzyjmy się wybitnym dziełom: - Florentynka - rzeźba Augustina-Jeana Morceau-Yauthiera z 1892 r. Delikatna podrzeźbiana w kości słoniowej suknia z charakterystycznymi nacięciami na ramionach, zdobionymi srebrną złoconą folią i perłami, współgra z wachlarzowo rozłożonym ażurowym kołnierzem, z którego wyłania się gładkie, aksamitne ciało i twarz zmysłowej kobiety, identyfikowanej z Marią de Medici.
- Zupełnie odmienną konwencję stylistyczną stosował Emile-Philippe Sedilliet w latach 1889-1900, pracując nad statuetką Nereidy Amfitryty (wg rysunków M.J.A. Mercie z 1878 r.). Uzyskał prawdziwie cielesną strukturę figury z kości słoniowej obleczonej srebrną złoconą taśmą, wieńcem i pasem z perłami.
- Wreszcie dzieło z końca XIX stulecia, typowe dla fin de sieclu: "Tajemnicza natura ujawniająca się wobec nauk ścisłych", Louis-Ernesta Barriasa.

Amfitryta, Francja, lata 1889-1900. Kość słoniowa, srebro złocone i perły, koral i złoto. Zbiory The Walters Art Gallery, Baltimore, USA.  Tajemnicza natura ujawniająca się wobec nauk ścisłych.. Francja, przed 1899 r. Kość słoniowa, złocone i oksydowane srebro. Zbiory The Walters Art Gallery, Baltimore, USA.

W innej już epoce, w sztuce art déco, naturalistyczne kształty postaci zostały zastąpione dynamicznymi, zwiewnymi formami, a do najbardziej ulubionej tematyki należał taniec i sport. Tworzono portretowe wizerunki Isadory Duncan, Mary Wigman czy znakomitej łyżwiarki Sonji Henie. Specjalizował się w nich Ferdynand Preiss (lata 1927-1930), łącząc kość słoniową z malowanym i patynowanym brązem, barwionym szkłem ołowiowo-potasowym, onyksem i marmurem. Słynną łyżwiarkę w technice chryzelefantyny portretował Chiparus.

157 twórców biorących udział w wystawie "Elfenbein mit Gold" (1979) udowodniło, iż nowe środki wyrazu artystycznego mogą współistnieć ze starymi technikami. Złota używano jednak oszczędnie, inkrustując nim puzderka, przedmioty częściowo polerowane i matowane (Elke Fischer, Günter Ketteler i inni). Przez łączenie kości słoniowej i złota w jedną płaszczyznę, abstrakcyjną formą starano się wyrazić symbolikę mikrokosmosu człowieka współczesnego, współżyjącego z naturą. Była to bardzo udana próba, może nie ostatnia, nadająca wzornictwu luksusowych przedmiotów elegancję i wdzięk podkreślony techniką chryzelefantynową.

Dzieła z bursztynu i kości słoniowej
Młoda kobieta z paterą, Francja, sygn. Pucher, lata 1920-1930. Art déco, kość słoniowa, brąz patynowany.Znana jest również technika łączenia kości słoniowej z bursztynem. Antyczna literatura nie przekazała nam jednak informacji o istnieniu wyrobów wykonanych tą techniką. Z eksploracji archaicznych grobów i świątynnych ruin zachowały się drobne nieliczne przedmioty:
- fibule i figurka owcy ze spartańskiej świątyni Artemidy Tytanki,
- zausznice z Eleuzis; są to obiekty tym cenniejsze, iż niezwykle rzadkie.

Przedmioty z bursztynu i kości słoniowej rzadko również występowały w produktach warsztatów akwilejskich z czasów rzymskich ( I w. n.e.) i późniejszych, do III w., gdy import bursztynu bałtyckiego, sukcynitu, był w czasach cesarskich znaczny. Bursztyn i kość słoniowa były równie cennymi tworzywami, jednakowo zależnymi od importu z północy i południa.

W średniowieczu inkrustacje kością słoniową i bursztynem pojawiają się w skrzyneczkach, na warcabnicach i szachownicach. W tyrolskim Landesmuseum w Innsbrucku znajduje się datowana na 1599 r. para sztućców w oprawach bursztynowych, w których wykorzystano inkrustacje z kości słoniowej dodatkowo ozdobionej wstawkami bursztynowymi. W zbiorach florenckiego Muzeum Sreber podziwiać możemy polską szkatułę z XVII w., zwaną skrzyneczką św. Kazimierza, wykonaną z bursztynu i zdobioną płytkami z kości, z dekoracjami w mikrotechnice i z rzeźbami. Wśród koneserów sztuki znana jest szachownica z 1594 r. wykładana gładkimi bursztynowymi polami na przemian z polami z kości zdobionymi grawerowanymi popiersiami znanych osobistości i misternie odtworzonymi tarczami herbowymi (Staatliche Kunstsammlungen, Kassel).
Delfin na bryłce bursztynu, Niemcy lub Francja, schyłek XIX w. Kość słoniowa, bursztyn. Zbiory Reinera Winklera.
Znane są dzieła gdańskich i królewieckich warsztatów epoki baroku przechowywane w zbiorach Muzeum Zamkowego w Malborku, Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie czy wspomnianego Muzeum Sreber. W tych ostatnich zbiorach znajduje się ołtarzyk ze sceną Zwiastowania zamówiony przez Andrzeja Trzebickiego w 1667 r.,łączący bursztyn i kość słoniową, podobnie jak ołtarzyki i relikwiarze domowe z krucyfiksami lub figurami Matki Bożej, ołtarzyki Męki Pańskiej,jak ten z warsztatu Michała Redlina ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie, ołtarzyk szafkowy z rzeźbionymi płytkami figuralnymi i tabliczkami inskrypcyjnymi z około 1680 r. ze zbiorów malborskich, wspaniały relikwiarz bursztynowy z figuralnymi plakietkami z kości z warsztatu Redlina, również z około 1680 r. ze zbiorów malborskich i wiele innych podobnych arcydzieł łączących w bursztyn i kość słoniową. Wielokrotnie płytki kościane były elementami spajającymi bardzo wątłą pokrywę bursztynową, gdy brakowało szkieletu drewnianego. 

Z przykładów późnobarokowych wspomnę o dwóch pucharach z warsztatu hamburskiego lub kopenhaskiego mistrza, uratowane z pożaru na zamku Christiansborg w 1795 r., obecnie w królewskich zbiorach duńskich. Pokrywy pucharów z obłymi płycinami bursztynowymi ujęte są w kościane rzeźbione "żebra" zwieńczone ukoronowanymi łabędziami z kości słoniowej. Jeden z pucharów ma czarę z bursztynu, drugi z kości słoniowej. Podparte są nodusami składającymi się z trzech putt z kości pełnorzeźbionej, stojących na cokolikach bursztynowych, te zaś zmontowane zostały z fazowanymi, wielobocznymi kościanymi podstawami. W podobnej technice wykonany jest "Delfin" (schyłek XIX w. z kolekcji Reinera Winklera) z zastosowaniem naturalnej bryłki bursztynu brązowomiodowego i wspartego na niej fantazyjnego delfina z kości słoniowej.

Wielobarwny bursztyn o bogatej kolorystyce tonów, przezroczysty, prześwitujący i niezałamujący światła, znakomicie komponuje się z cielistą materią kości słoniowej dającą zaskakujące efekty w zależności od grubości ścianek i stopnia wypolerowania. Kość słoniowa w naturalnej barwie, utożsamiana z aksamitną fakturą ciała, ożywiała wyroby bursztynowe. Łączenie dwóch tak cennych tworzyw, wdzięcznych do rzeźbienia i toczenia, dawniej chętnie stosowane, dziś jest niemal zaniechane na rzecz mariażu bursztynu z metalami. Warto przypomnieć niewątpliwe sukcesy dawnych mistrzów. 

 Temat wymaga rozszerzenia w przyszłości o następujące zagadnienia: charakterystyka gatunków kości słoniowej jako tworzywa rzeźbiarskiego i tokarskiego, warsztat, narzędzia, technika obróbki w porównaniu z techniką pracy w bursztyn
[ drukuj ]


Źródło wiadomości:




Wydawca    Redakcja    Prenumerata    Reklama    Pomoc    Polityka prywatności    
Wszelkie prawa zastrzeżone.